24 kwietnia, 2012

Tomek


Złości mnie fakt, że jakoś dajemy plamę jeśli chodzi o urodziny Tomeczka.

W sobotę skończył 4 latka. My oczywiście mamy "obsuwę" i planujemy świętowanie dopiero w tym tygodniu. Nawet mu nic nie powiedzieliśmy. A Weronice i Wojtkowi kazaliśmy się nie zdradzić.
Z tortem też pójdę "na żywioł" bo nie mam na ten moment pomysłu. Mam tylko nadzieję, iż przyjdzie mi taki pomysł na ten tort, że sama przed sobą się zrehabilituję...

Oto jak nasz nieświadomy niczego już czterolatek wyglądał w dniu swoich urodzin...


A tutaj takie małe wspomnienie, dzień gdy kończył trzy latka...


...dwa...


...roczek...


...i dzień, w którym przyszedł na ten świat...


...wspomnienia bezcenne. :)

Jeśli kiedyś zbierze mnie na wspominki porodowe, to opowiem jak to z każdym naszym Skarbem było.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz