13 kwietnia, 2012

Grzech

Nasze pierworodne dziecię w klasie ma jedną ze swoich przyjaciółek.
Dziewczynki spotykają się co jakiś czas po szkole, by się wspólnie pobawić. Ostatnio Wercia była u Paulinki.
Dwa dni temu, w trakcie rozmowy telefonicznej, mama Paulinki zapytała mnie, czy mówiła mi już o grzechu. Nieco zaciekawiona powiedziałam, że nie.
Wszyscy wiemy, że w trakcie zabawy, dzieci zazwyczaj dużo rozmawiają. W pewnym momencie tata Paulinki usłyszał jak moje dziecko mówi:
- No, a ja mam grzech nieczystości.
Zaczął się zatem przysłuchiwać rozmowie prowadzonej przez dziewczynki. (Rozmawiały na temat spowiedzi i grzechów - temat na topie, bo niebawem pierwsza spowiedź w ich życiu.)
P. zapytała jaki to grzech bo ona to nie wie czy go ma. Na co moje dziecię odpowiedziało, że ona to ma "ten" grzech, bo mama jej mówi, że ma brudno, jak nie chce jej się sprzątać w pokoju. Zatem to jest na pewno grzech nieczystości... :)
Po takim stwierdzeniu, Paulinka ponoć doszła do wniosku, że w takim razie ona też ma taki grzech.

Cóż...
Wiemy już z mamą Paulinki, o czym będziemy musiały wspomnieć przygotowując nasze pociechy do spowiedzi...:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz