02 czerwca, 2012

Pech

Niestety, bateria (a właściwie akumulator) nie została naładowana...

Mąż zapomniał podłączyć do ładowarki. Pech!
A aparat, oczywiście jak tylko go uruchomiłam, to co zrobił - odmówił współpracy prosząc o NAŁADOWANIE AKUMULATORA... Wrr!
Zezłościłam się - lekko mówiąc - skomentowałam to mężowi i... zdjęć z III Zjazdu Rycerstwa Chrześcijańskiego w Chorzowie brak. Pech.
Ale pomimo braku zdjęć, dzień był udany. W sumie wcale nie pechowy.;) Dzieci miały okazję zobaczyć końcówkę turnieju walki na miecze jednoręczne, w całości turniej konny o złoty krzyż Jerozolimski, turniej łuczniczy o srebrny krzyż Gotfryda de... (nie pamiętam dalej), spróbować napisać alfabet piórem gęsim, pomalować farbkami średniowieczną literę, obejrzeć spotykane damy i panów w pełnej krasie, zobaczyć Sokolników i ich sokoły.
Niestety nie udało nam się zobaczyć pokazu mody dawnej i pokazu tańców dawnych. Przegapiliśmy je oglądając turnieje. Dzięki temu jest szansa, że może za rok pojedziemy zobaczyć IV Zjazd Rycerstwa... :)

A, właśnie!
Wczoraj, wspomniana przesyłka dla Werci także dotarła, chociaż z niemałym wysiłkiem, bo musiałam gonić po osiedlu listonosza...:) Przyszedł z nią oczywiście, gdy poszłam po chłopców do przedszkola.:) Taki mały "standardzik".
Praktycznie prawie zawsze jak oczekuję na jakąś przesyłkę, to mijam się z naszym listonoszem... I to jest pech!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz