Zaczynamy biały tydzień. A właściwie zaczęliśmy.
Z ogromną radością patrzyłam, jak wczoraj Weronika po raz pierwszy przyjmowała Pana Jezusa do serca. Ona czekała na ten dzień z lekką niecierpliwością i radością. Ja podobnie. Nowy etap wkroczył w jej życie, chociaż może jeszcze ona tego tak nie widzi. Mnie ten moment wzruszył bardziej niż sądziłam.
Goście - wszyscy którzy mogli - dopisali. Jak nigdy, rodzina Krzysia w komplecie. Z mojej strony byli tylko rodzice.
Mojej starszej siostry najstarsze dziecię też tego dnia miało Komunię Św., tyle że 400 km dalej - w Siedlcach. Jako, że dzieci mają wspólną matkę chrzestną (a ta nie mogła się rozdwoić), ustaliliśmy wspólnie, że świętowała będzie niedzielę z chrześniakiem, a na biały tydzień przyjedzie do chrześnicy.:)
No i jest już u nas, razem ze swoimi dziećmi. Wesoło i gwarno mamy, bo tymczasowo szóstka dzieci szaleje w niewielkim mieszkaniu.:) Szwagier niestety musi pracować, więc wróci na weekend.
Więcej wrażeń i zdjęcia wrzucę pewnie dopiero jak dostaniemy płytki od fotografa i kamerzysty, a kiedy to będzie, to się okaże.
Goście - wszyscy którzy mogli - dopisali. Jak nigdy, rodzina Krzysia w komplecie. Z mojej strony byli tylko rodzice.
Mojej starszej siostry najstarsze dziecię też tego dnia miało Komunię Św., tyle że 400 km dalej - w Siedlcach. Jako, że dzieci mają wspólną matkę chrzestną (a ta nie mogła się rozdwoić), ustaliliśmy wspólnie, że świętowała będzie niedzielę z chrześniakiem, a na biały tydzień przyjedzie do chrześnicy.:)
No i jest już u nas, razem ze swoimi dziećmi. Wesoło i gwarno mamy, bo tymczasowo szóstka dzieci szaleje w niewielkim mieszkaniu.:) Szwagier niestety musi pracować, więc wróci na weekend.
Więcej wrażeń i zdjęcia wrzucę pewnie dopiero jak dostaniemy płytki od fotografa i kamerzysty, a kiedy to będzie, to się okaże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz