02 listopada, 2012

Fasolka po bretońsku


Składniki:
500 g fasoli Jaś
350 g boczek surowy wędzony
2 średnie cebule
2 - 3 ząbki czosnku
2 - 3 łyżki stołowe majeranku
koncentrat pomidorowy 500 ml
1 łyżka mąki (opcja)
sól, pieprz do smaku 

Fasolę przepłukuję i: 
- jeśli mam czas, zalewam letnią wodą i zostawiam na noc, 
- albo zalewam wrzątkiem i odstawiam na jakieś 30 - 40 minut, by "napiła się" wody. 
Przy gotowaniu wspomagam się szybkowarem, więc gotuję fasolę pół godziny. W tym czasie pokrojony w słupki boczek podsmażam na małym ogniu, by się wytopił, po czym przekładam do garnka z ugotowaną fasolką. Potem, na tej samej patelni duszę pokrojoną w paseczki cebulę. Po zeszkleniu również ląduje w garnku. Wszystko gotuję na maleńkim ogniu. Dodaję majeranek. Koncentrat rozrabiam z solą, pieprzem i odrobiną wywaru z fasoli (i czasem z łyżką mąki), po czym dodaję do fasoli i gotuję całość ok 20 - 30 minut. Oceniam po wyglądzie stan, więc trudno mi dokładnie sprecyzować ile to ma potrwać. Wyłączam gaz, odstawiam i doprawiam po lekkim przestygnięciu.
Jak dla mnie i mojej rodziny, fasolka to przepyszne danie. Polecam na jesienny posiłek. Smacznego!:)

*zdjęcie dodam później, by nie przetrzymywać posta.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz