08 lipca, 2014

Zrobiłam sobie próbę do opisania tego co u mnie. Domyślam się, że brzmi to trochę dziwnie. Moja próba wyglądała tak: usiadłam przed monitorem i zaczęłam się zastanawiać od czego zacząć... Długo się przybierałam, bo tyle czasu upłynęło, że nie wiem co ruszyć na początek. 
Podczas mojego milczenia: spędziliśmy w rodzinnej atmosferze Święta Wielkanocne z rodzicami/dziadkami i urodziny Tomeczka; był pogrzeb w bliskiej rodzinie i wizyta w przepięknym Przemyślu; był jednodniowy wypad do Krakowa na spotkanie z Przyjaciółmi (którzy na kilka dni tam zawitali); była Komunia Święta mojego Chrześniaka; były wizyty w różnych poradniach; były urodziny Marcinka bez świętowania; była Pielgrzymka Mężczyzn do Piekar i weekendowa wizyta Gości z tym związana; był Dzień Matki; był potworny ból kręgosłupa, zapalenie zatok i krtani i wiele, wiele innych codziennych przypadków...
Potem zawitał czerwiec, a w nim Dzień Dziecka, kolejne poradnie, plener zorganizowany przez nasze Muzeum Miejskie; zakończenie roku szkolnego i radość z rozpoczynających się wakacji.

Brzmi to niczym wyliczanka z kalendarza.
Wydarzenia o których mówię są różnego zabarwienia. O niektórych można pisać dużo i kwieciście, o innych najchętniej bym milczała. Samo życie, wiem - ale chciałabym się nim dzielić.

Dlatego będzie mały misz-masz i tematy nieco spóźnione, dorzucane na bieżąco.:)

A teraz pragnę się podzielić - właściwie już na dobranoc - tym, co mi dzisiaj w duszy gra...

Niebawem będzie mnie więcej. Dobranoc.:)

3 komentarze:

  1. Rylko, przesyłam serdeczne pozdrowienia. Żałuję, że tak mało piszesz, ale wiem, że to takie czasy... ciągły pośpiech, obowiązki. Dzieciaki rosną, czas ucieka ... Ja wciąż czekam na " co mnie wkurza cz. 2" . Życzę wypoczynku i dużo radości, mamy przecież wakacje i piękną pogodę. Ucałowania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie droga Anonimowa Czytelniczko!:)
      Na pewno będzie ciąg dalszy "co mnie wkurza...". Teraz jesteśmy z dziećmi w domu rodziców i dostęp do internetu mam ograniczony, więc mam kolejną ciszę na blogu. Dziękuję za życzenia, bo wypoczynek bardzo potrzebny i odrobinę go już było (choć liczę na jeszcze więcej). Jak tylko trochę się "ogarnę" to będzie ciąg dalszy.
      Pozdrawiam serdecznie i także życzę wypoczynku i wakacyjnego nastroju.:)

      Usuń
  2. Droga Rylko, wciąż zaglądam i czekam ..., szukałam adresu mailowego, ale chyba nie ma go na blogu. Wrzesień to taki fajny czas, szkoła, kasztany, ostatnie promienie wakacyjnego słońca. Z pewnością dzieje się u Was dużo fajnych rzeczy. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń