Znów piszę po dłuższej przerwie. U mnie ciągle brakuje czasu i sił na pisanie. Każdy dzień wypełniony po brzegi. Pocieszam się, że to stan przejściowy. No nic, teraz do rzeczy.
Nie wiem czy inne mamy tak mają, ale ja...
Nie wiem czy inne mamy tak mają, ale ja...
Na "siebie" zazwyczaj mam bardzo mały wycinek czasu. Przy naszych dzieciach moje "potrzeby" schodzą na dalszy plan. Oczywiście nie skarżę się, tylko stwierdzam jak jest.
Z ostatnich takich zabawniejszych spraw było właśnie malowanie paznokci. Pewnego ranka, w czasie naszych ferii zebrałam się do pedicure. Postanowiłam pomalować paznokcie u stóp kolorem i to całkiem odważnym - różowym.;) Jak to się skończyło? Ano tak, że chodziłam prawie dwa tygodnie z nie do końca umalowanymi paznokciami (dobrze, że to zima).;) Musiałam przerwać z jakiegoś powodu "nie cierpiącego zwłoki", no i przerwałam na całkiem spory czas.;) Kilka dni od wspomnianego malowania była u mnie dobra koleżanka w pewnej sprawie i wydawało mi się, że chyba zauważyła stan moich paznokci, ale nic nie powiedziała. Bardzo możliwe, że taktownie nie chciała mnie wprawić w zakłopotanie... nie wiem.:)
Ktoś może skomentować - dziewczyno, masz jeszcze czas na takie rzeczy? Cóż... od czasu do czasu mam. Bardzo późno zaczęłam malować paznokcie, a u nóg to już w szczególności. Doszłam kilka lat temu do wniosku, że to nic złego i nie jest to przejaw próżności, tylko dbanie o siebie (kiedyś było mi głupio, gdy miałam pomalowane paznokcie na jakikolwiek kolor - jeśli już, to tylko bezbarwny). Teraz już palce umalowane w komplecie. Córka mnie zmobilizowała dopytywaniem o stan paznokci.
Jeszcze coś z innej beczki.
Bardzo cieszą moje serce wygrane naszych sportowców w Soczi. Duma rozpiera gdy ma się takich reprezentantów.:) Tylko Bogu dziękować za takie postawy.
Jeszcze coś z innej beczki.
Bardzo cieszą moje serce wygrane naszych sportowców w Soczi. Duma rozpiera gdy ma się takich reprezentantów.:) Tylko Bogu dziękować za takie postawy.
czas dla siebie jest bardzo ważny:) Daje matce siły na codzienność!
OdpowiedzUsuńWłasnie odpocznę nad morzem -prawie trzy dni:)))
Nie mogę się doczekać;)
Super, zazdroszczę!:) Ja jeszcze muszę poczekać na kilkudniowy "samotny" (bez dzieci) wypoczynek.
OdpowiedzUsuń